Jesteśmy po wizycie , wg. moich i doktorka obliczeń jesteśmy w 15 tc , jednak gdy Dzieć zmierzony został doktor skłonił się bardziej ku 16 tc ( do teraz pluję sobie w brodę , że zapomniałam zaznaczyć ten najważniejszy w życiu @ , a teraz data porodu to loteria ) . Jeśli chodzi o płeć , to tak jak w tytule ... doktor stwierdził , że jest jeszcze za wcześnie żeby płeć określić a nie chce zgadywać i robić nam złudnych nadzieji , tak więc przyjdzie nam poczekać do badań prenatalnych , albo do następnej wizyty .
Ojjj młody/młoda ćwiczysz naszą cierpliwość oj ćwiczysz :P Wyniki mamy bardzo dobre , a co najlepsze tarczyca wróciła do normy , więc może pożegnamy jedne tabletki :)
P
Najmilszy jest czas oczekiwania :) niedługo się dowiecie i będziecie się tylko cieszyć :D i czekać na rozwiązanie !!
OdpowiedzUsuńhttp://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Nie martw się - u mnie data porodu wypada inaczej z okresu a inaczej z pomiaru dzieciątka :) Wstępnie ustalono na 20 czerwca, ale jak będzie to się okaże. Może urodzi się w moje urodziny albo później w sam raz na dzień ojca :)
OdpowiedzUsuńOj piękny prezent :)
UsuńU mnie najbardziej wiarygodny termin porodu to ten z USG z 14tc. Ale Dzidziol i tak wyjdzie wtedy kiedy będzie chciał :) Trzymam kciuki, aby Wasza Dzidzia ujawniła się na najbliższym USG :)
OdpowiedzUsuńNa prenatalne jedziemy 6 Lutego ( będzie to 19 lub 20 tc) , a następna wizyta u naszego doktorka 27 stycznia więc jeszcze troszkę cierpliwości będzie mi potrzebne :)
OdpowiedzUsuńJak mały/mała będzie duża to i wyliczenia będą błędne-jak w naszym przypadku :) A najlepsze, że też nie zapisałam terminu, ale że akurat był to miesiąc naszego ślubu to szybko odświeżyła mi się pamięć :P A nie masz jakiś przeczuć co do płci?
OdpowiedzUsuńOd poczatku czuję że to on , czasami jestem tego aż pewna , może to dla tego , że zawsze chciałam mieć pierwszego synka :)
OdpowiedzUsuńMysle, ze to lepiej iz lekarz szczerze powiedzial, ze jeszcze nie jest w stanie okreslic plci niz mialby zgadywac i sie pomylic. Nasz w 15tc wyraznie widzial, ze to chlopak (byl siusiak a obok pepowina), a jednak powiedzial, zeby sie jeszcze nie nastawiac. Termin ostatniej miesiaczki pamietalam, ale na nic mi sie to zdalo bo maly i tak wyjrzal w zupenie innym terminie. Choc o te date to pytano mnie przy kazdym badaniu moczu, krwi itp..
OdpowiedzUsuń