O mnie

Jestem żoną i dobrze mi z tym :)

wtorek, 21 stycznia 2014

Oj pali !

  Od 3 dni męczy mnie zgaga :/ chyba sobie wykrakałam , bo jeszcze w seszłym tygodniu chwaliłam się mamie , że jakoś w tej kwestii mi się uspokoiło . No i teraz mam , tak potwornie nie paliło mnie nigdy  w życiu ( a wszyscy "pocieszają" , że im wyżej w ciąży tym zgaga większa :/ ) . Doszło do tego , że rano po popicu tabletki na tarczycę zwykłą wodą , w dodatku na czczo już mnie pali ! Jem małe porcje , nie popijam w czasie posiłku , unikam smażonego , ostrego , nie przejadam się a ona dalej jest . Zjadłam już chyba kosz migdałów , wypiłam chyba dobre kilka wiader mleka i nic , mięta też nie pomaga , od żucia gumy ( ktoś mi powiedział że pomaga ) boli mnie już żuchwa . Pytałam ginekologa na ostatniej wizycie i powiedział mi , że leki na zgagę są w ciązy nie wskazane . Przewertowałam różne fora internetowe , i dużo dziewczyn pisało , że lekarze spokojnie pozwolili im jeść Rennie w ciąży , oczywiście nie przekraczając dozwolonej dziennej dawki ( 1-2 tabletki na dobę ) . Przypominam sobie , że szwagierka też miała straszne zgagi w ciąży i też owe tabletki jadła . Znalazłam nawet ulotkę Rennie w internecie i pisze "Można stosować w ciąży i okresie karmienia piersią w zalecanych dawkach i zgodnie ze wskazaniami . " Doszłam do wniosku , że tabletki kupię i gdy już na prawdę nie dam rady  wytrzymać to będę je jeść i tyle , nie chodzi mi tu o to , że gdy lekko zapiecze od razu sięgnę po lek , bo co za dużo to nie zdrowo , ale awaryjnie w wyjątkowych okolicznościach .
Jak było u Was jadłyście jakieś specyfiki na zgagę ? Znacie może jakieś inne niż ja domowe sposoby na zgagę ? Jeśli tak poratujcie !

Dziś jadę do mojej reumatolog z wynikami i wypisem , mam nadzieję , że uszanuje moją decyzję o nie przyjmowaniu sterydów w ciąży i może zaleci jakieś inne nie sterydowe leki ? Zobaczymy .

P

Dzwoniłam dziś do Babci  z życzeniami :
B: A ty jak się czujesz  ?
Ja: Całkiem dobrze tylko zgagę mam straszną ...
B: Mówią , że jak zgaga to dziecko dużo włosów mieć będzie .
Ja: W takim razie ja chyba makaka urodzę ...

8 komentarzy:

  1. Ja w ciazy mialam taka zgage, ze az zoladek mnie doslownie bolal.W szpitalu przepisano mi Ranitydyne (skladnik aktywny, cos mi mowi, ze to bedzie polskie Rennie).
    p.s. usmialam sie, jak bylam w ciazy tez mi mowiono, ze jest relacja miedzy zgaga a wlosami u dziecka i cos w tym jest bo moj mimo, ze wczesniak to mocno owlosiony lepek (najbardziej na calym oddziale, wlaczajac urodzonych w terminie :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Współczuję :( :( nie wiem jak pomóc, bo uczucie zgagi jest mi obce. Trzymaj się!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Żeby tylko włosów po tatusiu nie odziedziczył/odziedziczyła , bo mój Mężu ma na głowie no nie wjem jak to opisać ... :P w każdym razie włosiska sztywne jak drut i gęste jak nie wiem :) Kupię to Rennie a popytam jeszcze pielęgniarek w przychodni , one nie raz lepiej doradzą niż lekarz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bym radziła nie brać nic, nie wiem dla mnie w ogóle tabletki w ciąży (oprócz tych przymusowych) to jest straszna abstrakcja, jestem bardzo uprzedzona, mimo że ja lekomanka byłam przed, ale w ciąży bałam się wziąć cokolwiek.
    Jednak rozumiem co to dosłownie ból(!) podczas zgagi, miałam okropną zgagę pamiętam, że spać nie raz nie mogłam i niestety mnie się sprawdziło, że czym później tym gorzej było. Ale włosów Mały miał jak na lekarstwo :)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Mnie chyba los naprawdę oszczędził bo w miarę dobrze znoszę ciążę. Prócz tego że nie mam na nic siły i tylko bym leżała, jadła albo spała :) Zgada mnie męczy tylko czasem wieczorami, mi pomaga wypicie szklanki zimnego mleka prosto z lodówki. Z lekami bym nie ryzykowała, nawet Apapu nie chciałam łykać chociaż taką miałam migrenę ostatnio, że wyłam z bólu. Wolę pocierpieć więc ja aby tylko dziecię me było zdrowe.

    OdpowiedzUsuń
  6. No ja też za lekami w ciąży nie jestem , nawet dozwolonego przez lekarza Paracetamolu nie łykam , chociaż czasami moje nogi dają mi tak popalić , że nie mogę chodzić . Ale ta moja zgaga to masakra , musiała bym praktycznie całe dnie leżeć nic nie jeść ani nie pić :/ gdyby to jeszcze było sporadycznie ale 4 czy 5 dni pod rząd naprawdę może człowieka wykończyć . Mleko też nie pomaga niestety , a nawet za dużo nie mogę go pić .

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta zgaga spędza mi sen z powiek, jeszcze w ciąży nie jestem a już się tym martwię bo i bez ciąży nie raz doskwiera mi zgaga, ale zazwyczaj jak zjem coś niewłaściwego.
    Czytałam, że w ciąży zażywają dziewczyny manti, ale o rennie nie słyszałam choć ja właśnie rennie mam zawsze w domu.
    Myślę, że tak jak piszesz będzie dobrym rozwiązaniem, kup i kiedy zgaga będzie nie znośnia to zażyj.. ja np. nie znoszę jak mam ją przed pójściem spać lub jak obudzi mnie w nocy, na taki czas by sobie ją zaplanowała ;)

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie też od czasu do czasu łapie. Raz się za głowę złapałam... Pomogły mi śledzie. Miałam dylemat: no gdzie śledzie przy zgadze. Ale musiałam kilka chapnąć, no musiałam... i to na noc. I już byłam przygotowana na długie zasypianie w męczarniach, a tu jak ręką odjął. :D

    OdpowiedzUsuń