O mnie

Jestem żoną i dobrze mi z tym :)

czwartek, 22 listopada 2012

Nasze Gniazdko :)

W końcu :) Udało się , dom w miarę czysty więc można cykać fotki ( umyłam specialnie okna z tej okazji :D ) . A żeby nie było to takie zwykłe "chwalenie się" mieszkankiem to dam zdjęcia przed i po . 

Słowem wstępu :) Bo akurat z tego etapu nie mam zdjęć , starą kuchnię i łazienkę połączylismy i tak powstała nasza nowa łazienka , dodatkowy zyskaliśmy korytarzyk , w którym będzie garderoba a zarazem przejście do naszej przyszłej kuchni . 

A i jeszcze coś , ten post nie ma na celu chwalenia się , bo nie ma czym tak na prawdę , urządziliśmy się bardzo zwyczajnie , bez szału , tak aby nam się dobrze mieszkało .

Jedziemy ! 

Na pierwszy ogień sypialnia .

Przed :



Mężu , wtedy jeszcze narzeczony ( bo sypialnię zrobiliśmy ok. 2 miesiące przed ślubem ) w akcji :)


Yetti! Ty istniejesz ! :))


Po :





Moja szafeczka nocna , a na niej nasze 1-sze wspólne zdjęcie :) Ahhh , byliśmy wtedy piękni i młodzi , teraz nam tylko to "i" zostało :))


Anioły i koszyczki na moje pierdółki .

Jeśli dobrnęłyście do tego momentu to uprzedzam zdjęć będzie jeszcze trochę  .

Zabudowaliśmy klatkę schodową zyskując swoje oddzielne mieszkanko , i duży korytarz , który łączy ze sobą wszystkie pomieszczenia ma piętrze. 

Przed ( a właściwie to w trakcie ) :









w lewo idzie się do sypialni , w prawo do pokoju tv , a z niego do salonu , a z salonu znów można wejść na korytarz , normalnie gonić się można :)


a tutaj moje zamiokulkas'y , niezwykle ciężkie do wykończenia , polecam wszystkim tym którzy tak jak ja nie mają ręki do kwiatów :)


A tutaj nasz Bob , wisi zaraz na przeciw drzwi wejściowych .

Pokój tv .

Przed :





Po :






Salon .

Przed :




Kieeeedyś była tutaj ściana 


Potem młoty poszły w ruch ... 





I z dwóch pokoi zrobił się jeden :)




Moje świeczuszki :)


I kwiatuszki , grudnik coś kuleje , chyba zbyt hojnie go podlewałam a wrzos dalej dzielnie się trzyma .


Ufff i ostatnie pomieszczenie - łazienka .
Tutaj najwięcej się zmieniło , i tutaj było też najwięcej roboty .

Przed :


Tutaj kiedyś był zlew , ściana została zburzona i powstało połączenie starej łazienki z kuchnią .










Komin , na środku łazienki , tworzy taki hmmm , murek ? Za nim zamontowaliśmy wannę , wchodząc do łazienki w ogóle jej nie widać .








A tutaj korytarzyk , kiedyś będzie tu garderoba , narazie stoją pudła z moimi butami i torebkami , a za "zasłonką" będzie kuchnia , na razie jest tam składzik na sprzęt i materiały , oraz moja mini "suszarnia" na pranie , ale wierzcie mi tego oglądać nie chcecie :) 





A tak chcieli byśmy umeblowac kuchnię , wiadomo  , że kolory mebli ,ścian itd będą inne , chodzi o ogólny zarys : 








Mam nadzieję , że Was nie zanudziłam na śmierć :)

Pozdrawiam 


P


24 komentarze:

  1. Lubię takie wpisy o urządzaniu mieszkania :) Efekty Waszej pracy są powalające! Salon jest śliczny! My wybraliśmy już łazienkę i częściowo kuchnię - tzn meble. Jakoś nie mamy pomysłu na płytki do kuchni i przedpokoju...

    OdpowiedzUsuń
  2. Gniazdko niezwykle przytulnie i pięknie urządzone. Ślicznie dobrane dodatki i kolory. Gratuluję! I to wszystko zrobiliście sami? Podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję :) Tak sami :) Tylko kafle w łazience połorzył nam fachowiec - bo tego akurat nie umiemy :) Dzięki ogromnej pomocy naszych rodziców i naszej ciężkiej pracy mamy to co mamy :) Mi mieszkanko wydaje się jeszcze takie hmmm surowe? Marzy mi się galeria zdjęć w czarnych ramkach na tej fioletowej ścianie w salonie , i 2 półki nad tv na drobiazgi które teraz goszczą na parapecie . No i została kuchnia ale fundusze nas blokują , ale cóż wszyskiego na raz mieć nie można , ale powoli do wszystkiego dojdziemy .

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładnie :) Spore to wasze gniazdko :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No na ciasnote nie możemy narzekać , a i jeszcze mamy całe poddasze do zamieszkania , ale to gdy pojawią się maluchy :) Bo wtedy może zrobic się ciasno :)

    OdpowiedzUsuń
  6. my jesteśmy w tej fazie "przed", więc naprawdę wiem ile kosztowało Was to wysiłku i pracy tym bardziej przy tak dużych pomieszczeniach. Jest super!! i nie mogę wyjść z podziwu! :) u nas trochę schodzi bo ja nie mogę za bardzo pomóc nawet do przytrzymania jakiegoś elementu musimy kogoś wynajmować, no i M pracuje, ale mam nadzieję że już niedługo też się pochwalę (a co!) w końcu to nasz pierwszy dom, więc nie ma co ukrywać radości :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oczywiście ! No ja mogłam pomagac , nawet nauczyłam się szlifować gipsowe ściany , skręcałam meble i nakładałam akryl i silikon :) M wykorzystał cały swój urlop na remont , dla tego nie pojechaliśmy w podróż poślubną , ale coś za coś , może odbijemy ją sobie w tym roku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tez układaliście gipskarton? :) u nas to samo gdyby tylko nie mój stan mogłabym dużo pomóc, no ale w tych pomieszczeniach jest pył, duszno i M. mnie wygania zawsze, a do cięższych rzeczy tym bardziej nie pozwala. Meble skręcił już (żeby móc wymierzyć dokładnie zabudowy i takie tam) ale jak dla mnie to czarna magia by była i tak...za dużo kombinacji :)

      Usuń
  8. My nakładaliśmy gładź gipsową .

    OdpowiedzUsuń
  9. Ty odpoczywaj . Ważne że chcesz pomagać , bo znam osoby które w ciąży czuły się rewelacyjnie a nie chciało im się nawet pomóc przy sprzątaniu po remoncie w ich własnym domu . Mówiąc krótko wykorzystywały swój stan do legalnego nic nie robienia , oczywiście rozumiem , że w ciąży człowiek ma prawo do odpoczynku i do złego samo poczucia , ale nie mieć siły zetrzeć kurzu a godzinę później pojechać sobie na cało dniowe zakupy , dla mnie lekka przesada.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sprzątnąć z miłą chęcią! Znam też takie dziewczyny, które nadużywały 'tego' stanu... ale z drugiej strony teraz wiem co to oznacza, gdy kompletnie nic ci się nie chce i nigdy już nie powiem złego słowa, nawet na te co przesadzają, bo naprawdę na własnej skórze dopiero można się przekonać (nie wspominając o głupich humorach).

      Usuń
    2. Dokładnie . Oj ja to pewno będę meeega upierdliwa :P

      Usuń
    3. no ciekawe... zobaczymy, zobaczymy miejmy nadzieję nie tak długo :D

      Usuń
  10. nie ma wyboru ! musze to powiedziec jest przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam oglądać mieszkania :D
    Pięknie się urządziliście. Jedynie "ale" - (jak dla mnie oczywiście :) zbyt ciemna łazienka.

    OdpowiedzUsuń
  12. pięknie! Wasze mieszkanie wydaje się ogroooomne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No spore , zajmujemy całe piętro w moim domu rodzinnym , pokoje mają ok . 3,90 na 3,90 więc miejsca jest sporo

      Usuń
  13. Natka w łazience są 2 okna , i za dnia jest w niej bardzo jasno - pomimo ciemnych kafli , teraz patrzę , że na zdjęciach wyszła prawie czarna , a faktycznie kafle są ciemno brązowe . No cóz fotograz ze mnie kiepski .Ale ogólnie nie ukrywam , że łazienkę chcieliśmy ciemną , nie podobają nam się jasne a tym bardziej świecące kafle na ścianach , mi kojażą się ze szpitalem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hehe no widzisz :) Ja z kolei wolę jaśniejsze wnętrza.
      Remont łazienki pewnie i u Nas by się przydał, ale na razie funduszy brak ;)

      2 okna w łazience? Wow :))))

      Usuń
  14. Jedno ze starej łazienki , takie małe, a drugie dość spore , ze starej kuchni . Dlatego też , nie musielismy dawac kafli az pod sufit bo w łazience jest i komin z dwiema klatkami i dwa okna więc jest dobra wentylacja więc pleśń i wilgoć nam nie straszna :)No łazienka to spory wydatek , ale zrobi się raz i spokój na dobrych parę lat :) My dużo jeździliśmy , kalkulowaliśmy i niektóre rzeczy udało nam się kupić taniej niż w innych sklepach . Dla nas ważniejsza była łazienka niż kuchnia , bo jeden prysznic na 4 ludzi był sporym problemem , kolejka do kąpieli jak na koloniach :) Ale teraz moge się "moczyć" do woli .

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajne i przytulne mieszkanko :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wooow... Włożyliście dużo pracy w remont, ale za to jakie efekty :) Super mieszkanie!

    OdpowiedzUsuń