Dopadło mnie przeziębienie , to już 3 raz gdy choruję w cąży , miejmy nadzieję , że w tym wypadku do 3 razy sztuka się sprawdzi i będzie to ostatni raz .Teraz jest zdecydowanie najgorzej , totalnie zatkany nos ( przez co mam nawet problemy ze słuchem ) , czerwone gardło które drapie jak cholera , zatoki bolą , kości łamią . czuję się jak potrącona przez samochód :(
U męża cała rodzinka chora , teść wiózł mnie na badania i możliwe , że sprzedał mi bakcyla , potem byłam na spotkaniu klasowym wszystko co piłam było z lodówki bo przemiła barmanka stwierdziła , że nic innego nie mają i już na drugi dzień drapało mnie gardło . Potem już poszło ekspresowo .
Tak więc dziś zalegam w dresie na kanapie pod ulubionym kocem . Leczymy się Tantum Verde , roztwoerm wody morskiej , płukanką z jodyny i starą dobrą herbatą z cytryną . Łyknęłam też Paracetamol bo od bólu zatok moja głowa chciała eksplodować . Nawet Kuba dziś tak mocno nie figluje w brzuchu , dał kopa na dzień dobry a teraz się uspokoił więc mogę leżeć jak mi się tylko zamarzy .
P
Podatnosc na choroby to u mnie uboczne skutki ciazy i karmienia piersia!! Wypoczywaj i kuruj sie!
OdpowiedzUsuńTe choroby chyba zawsze dopadają kobiety w ciąży. Współczuję, że to już 3 razy!
OdpowiedzUsuńSzybkiego powrotu do zdrowia !
http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/
Zdrowia życzę. Teraz chyba sezon chorobowy z kim nie pogadam to ktoś jest chory...
OdpowiedzUsuńU mnie też prawie wszyscy chorzy , jak byłam w czwartek u gina to kolejka do internisty nie miała końca , wszyscy zasmarkani i zakaszlani :/ Już na szczęście wracam do żywych .
UsuńSkonsultuj czy mozesz wziac SINUPRET. Rewelacyjnie dziala na zatoki i z tego co slyszalam ciezaroweczki moga go lykac.
OdpowiedzUsuńO dzięki za info :) Popytam doktorka , zatoki jeszcze przed ciążą nie wyleczone ( z własnej głupoty :/ ) a teraz się męczyć muszę .
UsuńJa Sinupret w ciąży brałam, ale radzę i tak zapytac swojego ginekologa. Mnie, gdy byłam w ciąży, też totalnie rozłożyło - ratowałam się syropem Prenalen, a potem Tantum Verde, paracetamol na gorączkę (a była!) i Stodal na kaszel.
UsuńJa tm czasem lubię pochorować http://betreuerin.com.pl
OdpowiedzUsuń