O mnie

Jestem żoną i dobrze mi z tym :)

piątek, 21 lutego 2014

Jest ok

Jesteśmy wybadani na maksa :P Doktorek wczoraj też powiedział , że wszystko ok , szyjka trzyma , nic niepokojącego się nie dzieje . Zrobił USG , posłuchał serduszka , zobaczył młodego . Nasz Kuba nadzwyczaj ceni sobie prywatność , za każdym razem gdy pan doktor przykłada nam głowicę USG do brzucha , ten zaczyna fikać , kopać , przemieszczać się skutecznie utrudniając badanie . Wyniki krwi mam dobre , niestety wyszło mi coś w moczu :/ dostałam antybiotyk , na szczęście to tylko jedna saszetka do wypicia przed snem i to tyle .
Badania zlecone przez panią reumatolog też dobre :)  Wszystko jest na tym samym etapie co przy wypisie ze szpitala . Jedynie OB wzrosło mi z 33 do 50 :/ ale póki nie zacznę konkretnego leczenia mojego RZS będzie ono powoli rosło .
Następną wizytę mam 13.03 - w moje urodziny . Już wiem , że w prezencie od gina dostanę skierowanie na badanie cukru , zdążył mnie już uprzedzić , że mikstura którą trzeba wypić jest ochydna , ale cóż jak mus to mus .


P

4 komentarze:

  1. Super, że jest ok:) A badanie glukozy do przeżycia, choć rzeczywiście to co dają do wypicia jest syfiasto słodkie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja dodałam sobie duuużo cytryny i wypiłam szybciutko, sprawdzone, polecam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że wszystko u Was ok ;) Oby tak dalej.

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Glukoza - paskudztwo. Z moimi mdlosciami to juz w ogole bylo tragiczne - pilam powolutku, bo inaczej by wrocilo.Cale szczescie przychodnia, w ktorej robilam badanie byla wyposazona w specjalne rozkladane fotele, wiec udalo mi sie przetrwac. Patentu z cytryna nie znalam!

    OdpowiedzUsuń