O mnie

Jestem żoną i dobrze mi z tym :)

środa, 13 listopada 2013

8 tc

Wczoraj dumnie wkroczyliśmy w 8 tc , samopoczucie w miarę ok. nudności troszkę mniejsze , wymiotów na razie brak . Odstawiłam witaminy , zażywałam Pharmaton Matruelle , za każdym razem gdy wzięłam tabletkę , obojętne czy na czczo , czy po śniadaniu , po obiedzie a nawet w trakcie kolacji , było mi mega nie dobrze , jakoś tak gorzko w przełyku , i cały czas czułam posmak tych witamin na języku . Poczekam , aż minie szalony czas wymiotów i nudności i spróbuję do nich wrócić a jeśli będzie bez zmian to wypróbuję jakieś inne . Póki co witamin dostarczam sobie w postaci owoców i warzyw oraz soczków Tarczyn :)
We wtorek byliśmy z mężem zawieźć moje skierowanie do szpitala , w ciągu 2-ch tygodni dostanę listownie wiadomość kiedy mam się zgłosić , ale szybciej niż w styczniu nie ma na co liczyć .

Dziś odbył się pogrzeb Laury. Smutniejszego nie przeżyłam nigdy. Tłum ludzi , koleżanki i koledzy ze szkoły z laurkami i białymi różyczkami , a po środku mała , biała trumienka . Słowa mamy " Bóg "wypożyczył" nam dziecko, a teraz oddajemy mu go z powrotem". Do teraz smutek ściska mnie za gardło.

Ostatni czas jest dla mnie troszkę nerwowy . Mąż zmienia pracę , a ostatnio spadła na nas jeszcze jedna zła wiadomość , dokładnie 2 dni przed urodzinami moja mama otrzymała wyniki cytologii ... już raz coś wyszło nie tak ( ale lekarz stwierdził , że to dlatego , że w ten sam dzień dostała @)  tym razem dostała wiadomość , że ma się zgłosić na badanie konkretnie na kolposkopię , z tego co udało nam się dowiedzieć , to zlecają je gdy "coś" znajdą , w celu ustalenia czy to coś złego czy nie . Staramy się myśleć pozytywnie , ale cały czas gdzieś z tyłu głowy mam jakieś dziwne lęki .

Miejmy nadzieję , że wszystko dobrze się skończy i jak najszybciej wyjaśni .


P

7 komentarzy:

  1. Ojj przydadzą się , miejmy nadzieję , że ten szalony okres szybko i dobrze się skończy .

    OdpowiedzUsuń
  2. Lauro spoczywaj w spokoju. A za mame trzymam kciuki, moze sie okazac, ze to nic takiego. Kolposkopia nie jest przyjemna - zwlaszcza jesli pobieraja tkanke di biopsji. Mialam ta nikla przyjemnosc juz 3 razy (ostatnia w sierpniu w trybie pilnym, wraz z histeroskopia, gdyz cytologia wyszla IIIst). Doskonale rozumiem Wasz niepokoj, ja za kazdym razem strasznie sie balam i podobnie bedzie zapewne na styczniowej kontroli. Trzeba byc dobrej mysli!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego dobrego dla Was :* Trzymam kciuki za mamę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki by było wszystko dobrze... oby jak najszybciej się wyjaśniło.

    Co do tabletek to zadziwia mnie fakt, że wiele osób czuję po nich mdłości i nie może zażywać niektórych specyfików.

    http://rodzice-plus-dziecko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzymam kciuki!!! Własnie przypomniałaś mi, że mam odebrać własne wyniki cytologii...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie mogę sobie wyobrazić tak strasznego pogrzebu... ;(

    OdpowiedzUsuń