O mnie

Jestem żoną i dobrze mi z tym :)

wtorek, 8 lipca 2014

Tak w skrócie

Mały od 4 dni płacze w nocy i w dzień z 20 minutowymi przerwami na sen.
Ma skazę białkową i mleczko na receptę .
Krople na kolki pomagają , bo puszcza bąki i z kupką nie ma aż takich problemów.
Wożenie w wózku i leżenie w bujaczku już nie są fajne , teraz na topie jest noszenie się na rękach , łóżeczko omijamy szerokim łukiem , nawet spanie z rodzicami nie odpowiada.
I tak sobie myslę , czy to może ten cały skok rozwojowy ? No chyba , że podmienili mi dziecko ...

Upał chce mnie chyba zabić , chodzę ledwo żywa , podenerwowana , czasami muszę w nocy iść do łazienki siarczyście sobie zakląć policzyć do 10 i wrócić do Kuby wyciszona z uśmiechem na twarzy .



I powtarzam sobie w kółko , dasz radę , to minie !

6 komentarzy:

  1. Jeju... :( Ale jedyne, co mogę napisać na pocieszenie, to właśnie - TO MINIE ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bidulek umęczy się :( bądź dzielna

    OdpowiedzUsuń
  3. 3mam kciuki i cierpliwości życzę. próbowałaś chustować? ponoć pomaga...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No chusta już zamówiona , zobaczymy czy zda egzamin . Dziś poczytałam , że takie zachowanie jakie prezentuje Kubusiński ( problemy ze snem , brak lub wzmożony apetyt , częste ulewanie , płaczliwość , zdenerwowanie , rozdrażnienie ) jest typowe dla skazy białkowej , miejmy nadzieję , że jak dłużej popije to nowe mleczko to mu trochę minie ...

      Usuń
  4. Jestem znowu i zostawiam swoje namiary http://simerapiszeciagdalszy.blogspot.com/ bo poniekąd łączy nas podobna codzienność :)

    OdpowiedzUsuń
  5. U nas na gazy pomaga Infacol i rumianek.Zmieniłam butelkę na antykolkową avent i tez widac efekty.

    OdpowiedzUsuń