O mnie

Jestem żoną i dobrze mi z tym :)

poniedziałek, 31 grudnia 2012

Sylwestrowo :)

Ojjj kiedy ten rok przeleciał ? No kiedy ? Jeszcze niedwano staliśmy przed restauracją z kieliszkami szampana w dłoniach i mówiliśmy sobie , że już za 8 miesięcy będziemy małżeństwem , a teraz już 4 miesiące po :)

Podsumowując ten rok :

Chyba najważniejsze - Nasz Ślub .
Remont mieszkanka.
Moja bratanica i siostrzeniec męża obchodzili swoje pierwsze urodzinki .
Ktoś z naszej rodziny pokonał ciężką chorobę .
Kuzynka M urodziła śliczną małą Zosię .
Nasze pierwsze małżeńskie Święta .
A po drodze wiele innych małych uśmiechów losu .

momentami było źle :

Miesiąc przed przed naszym Ślubem zmarł mój Wujek , wypadek babci , choroba kogoś z rodziny M .

Jaki będzie ten Nowy Rok ? Ważne by dopisywało zdrówko , reszta sama jakoś przyjdzie . 

Postanowienia ? Mam , zrobiłam , razem z mężem .

(Jeśli) dostanę tę posadę to dać z siebie wszystko , tak aby utrzymać tę pracę .
Mąż będzie szukać innej pracy , tak aby częściej być w domu .
To może głupie , ale postanowiliśmy schudnąć :) Ile to jeszcze musimy sobie określić , już nawet nie dla wyglądu ale dla zdrowia , lepsze odżywianie , ćwiczenia  itp.
Ja w końcu udam się do lekarza i wyśpiewam mu moje wszystkie problemy z kregosłupem i serduchem .
W KOŃCU pojadę po nowe okulary , ( ze starych zeszła farba i mnie uczulają :/)  bo coraz gorzej widzę :(
Chcemy pojechać sobie na wakacje ( taka spóźniona podróż po ślubna ) nie musi być zagranicę , Polskie morze lub góry - byle razem !
No i jeszcze jedno nasze marzenie , z którycm jeszcze troszkę musimy poczekać ( przynajmniej do unormowania męża i mojej sytuacji  z pracą ) ale jeśli się uda to pierwsze się dowiecie . Chyba się domyślacie o co mi chodzi :)



Nie wpisałam na listę zrobienia Prawa Jazdy , bo i tak wiem , że pujdę dopiero gdy mnie życie naprawdę zmusi , bo nie ciągnie mnie w ogólne .


A u nas po Świętach jeszczed więcej sprzątania niż przed , 29 zrobiliśmy parapetówkę dla znajomych , było bardzo fajnie tylko na drugi dzień wszyscy cierpieli na dziwny ból głowy :) 

Mamy już płytę z wesela, całokształt przeszedł nasze oczekiwania :) Oglądałam już chyba z 6 razy z czego 3 przeryczałam . 


Kochane udanego Sylwestra , a w tym Nowym Roku spełnienia wszystkich marzeń , tych małych i tych dużych , zdrowia , optymizmu , miłości ,miłości i jeszcze raz miłości , oraz aby ten 2013 był jeszcze lepszy niż ten mijający ! 

P i M 

:*:*:*

5 komentarzy:

  1. Jakbym czytała swoje własne postanowienia :) Trzymam kciuki :* Udanej zabawy i Szczęścia w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń
  2. hehe moje postanowienia:D czy uda się wszystkie spełnić? okaże się:)
    trzymam kciuki!

    oj tak ja powiem szczerze ze jak ogladałam nasz slub to plakalam ... pozniej znowu i znowu... i tak za kazdym razem (najbardziej wzruszały mnie momenty typu plener, jak sie poznaliśmy w kosciele i zyczenia dla rodziców)...
    choc całosc mimo wielkiego bledu naszego kamerzysty bardzo nas porusza i nam sie podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszyscy mają jakieś postanowienia, aż mi głupio... Ja mam tylko dewizę życiowa na cały rok: "Dam radę"! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wzruszyłam się :)
    Mam nadzieję, że uda Wam się zrealizować wszystko czego pragniecie.
    Ja mam ślub przed sobą i jeszcze sporo czasu, ale już nie mogę się doczekać ! :D

    OdpowiedzUsuń