... roku kobiety ( zazwyczaj ) zajmują się porządkami przedświątecznymi , pieczeniem pierniczków , dekorowaniem domu i całą resztą babsko-świątecznych spraw :) A ja ? Ja jak zwykle dokładam sobie roboty , zamiast zająć się zbyt długo odkładanymi już porządkami , szlifuję sobie scianę , potem gruntuję i maluję na fiolet "Milkowy" jak określił to mój mąż , częściowo przy oświetleniu z latarki z powodu przerwy w dostawie prądu : / Padam na pysk :) Ale było warto . Usłyszeć od Męża " Mam wspaniałą i zaradną żonę " - BEZCENNE ! :)
A teraz odpoczynek bo jutro znów duuuuużo do zrobienia . Piwko i reggae - to lubię :)
My już dawno po tylko ta 1 nieszczęsna ściana została , ja już mam remontów dość na najbliższe kilka lat , a czeka nas jeszcze kuchnia , dach , kostka na podjeździe .... nic tylko wygrać w totka :)
Jeśli reggae to kojarzy mi się inna używka ;)
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńsuper:) moj mąż często mi tak powtarza , ostatnio usłyszalam ze jestem jego zdolną królewną bo zrobiłam mu pyszny sernik:)
OdpowiedzUsuńFiolet :D u nas fiolet w sypialni :D
OdpowiedzUsuńNie no znowu o tym piwku...zlitujcie się :P
OdpowiedzUsuńJa nie mogę się już doczekać kiedy my będziemy kupować farby, malować i urządzać :) Zazdroszczę Wam :)
OdpowiedzUsuńMy już dawno po tylko ta 1 nieszczęsna ściana została , ja już mam remontów dość na najbliższe kilka lat , a czeka nas jeszcze kuchnia , dach , kostka na podjeździe .... nic tylko wygrać w totka :)
OdpowiedzUsuń