O mnie

Jestem żoną i dobrze mi z tym :)

wtorek, 24 lutego 2015

Bądź tu mądry i pisz wiersze ....

Sprawa z przed tygodnia  , ale mały "krwiopijca" dopiero dziś pozwolił mi coś naskrobać .
17 lutego poszliśmy na 3 dawkę pneumo ( w końcu ! bo choroby skutecznie nam tę wizytę utrudniały ) , pech chciał , że nasza Pani doktor poszalała sobie w ferie na nartach i jest na 2 miesiące unieruchomiona na L4 ( chyba coś z kręgosłupem ... :/ ) , przyszło nam iść do tej "niefajnej" baby , która już raz moje dziecko ( chore jak się później okazało ) dopuściła do szczepienia , biłam się z myślami , czy iść bo zaufanie do tej lekarki mamy poważnie naruszone , no ale młody przez 3 tygodnie nie złapał żadnej infekcji ( hurrra ! ) więc trzeba było skorzystać z tej niebywałej łaskawości losu . Poszliśmy . Mały miał lekki katarek , właściwie to z nosa nie leciało tylko coś furczało w środku , profilaktycznie inhalowałam Kubę solą fizjologiczną , mały został osłuchany , na moją prośbę Pani Doktor obejrzała gardło , no a że katar przeciwwskazaniem do szczepienia nie jest młody został zaszczepiony . Podczas tej wizyty , lekarka znów ochrzaniła mnie , że Kuba jest za gruby , za leniwy , miała straszny problem z tym , że mały jeszcze nie stoi ... no i mamy Kubę odchudzać . Zdębiałam ... wg naszej pediatry wszystko ok , napięcie mięśniowe prawidłowe , waga fakt faktem dość duża ale w normach się mieści . Rozmawiałam już o tym , że mały tylko kilka razy na bok się przekręcił , że siadać próbuje, z podparciem już siedzi , bez lekko chwiejnie jeszcze , nasza lekarka uspokoiła mnie , że takie większe dzieci potrzebują więcej czasu na pewne rzeczy, no bo to jednak większy ciężar ciała jest do przewrócenia , podniesienia itp ... Powiedziała , że takich małych dzieci się nie odchudza , ważne , że mały zjada swoje i nie jest przekarmiany ani dokarmiany między posiłkami . Byłam spokojna , a teraz zasiano we mnie ziarno niepokoju .Zgłupiałam już totalnie , 2 zupełnie różne opinie . Nie wiem już co myśleć. Jak było z waszymi pociechami ? Daję małemu czas do skończenia 9 miesiąca jeśli aktywność się nie zwiększy to pójdę po opinię do innego lekarza może nawet do jakiegoś dobrego rehabilitanta czy neurologa . Co myślicie , świruję , czy wg. Was z Kubą coś nie tak ?


Dodam , że młody jest bardzo ruchliwy , zwija się w litrę C , ubranie go jest wyczynem , kręci się po całym przewijaku , od paru dni siedzi już sam bez podparcia , ale czy to wszystko nie za mało jak na prawie 9 miesięcy ?

czwartek, 12 lutego 2015

8 !

8 lutego Kuba skończył 8 miesięcy , podsumowanko w telegraficznym skrócie :)

- Waga : 9.800 ( ważone ja z nim , potem on sam , więc to tak na oko bardziej )
- Wzrost : 77 cm ( też tak pi -drzwi bo ciężko zmierzyć tak ruchliwe dziecko )
- Pampersy : 4+ ( bo z "falban" nam nie wycieka :P )
- Mleko : Bebilon Pepti 2 ( po 180 ml )
- Ubrania : 74 - 80 cm ( zależy od firmy i co to za część garderoby , Kuba ma dość długi tułów , np. body kupujemy większe a rękawy trzeba podwijać)
- Plan dnia : tu nie napiszę nic , bo nasz dzień i noc żyją własnym życiem :) unormuje się na 2-3 tygodnie a potem rewolucja , jedziemy na spontana :)))

*******

Z nowości :

- Kuba je po 3 posiłki ( kaszka - obiad - deserek / kaszka ) mleko dostaje przed snem i w nocy średnio co 4 godziny
- Udało mu się ze 4-5 razy przeturlać z plecków na brzuch i z powrotem , i  na razie tyle pokazał nam , że umie i dalej mu się nie rwie
- Podciąga się i próbuje siadać i coraz częściej z sukcesem , z podparciem już bardzo stabilnie , bez zalicza upadki
- Zębów jak nie było tak nie ma ...
- Najprawdopodobniej  mały jest alergikiem :/ i te wszystkie katary i kaszle mega szybko przechodzące na oskrzela najprawdopodobniej spowodowane są alergią :/ podajemy lek , w razie potrzeby inhalujemy i próbujemy przetrwać bez żadnych rewelacji od szczepienia do szczepienia , puchowe poduchy , pluszaki - poszły precz , jest poprawa :)


******

Dziś kończąc pisać ten post mały jest po 2 inhalacji znów coś " furczy " chyba  w nosie bo gdy oddycha to nic nie słychać , gdy pije lub smoczkuje i oddycha nosem to słychać jakieś warkoty :/ bronimy się rękami i nogami aby na 17 być w formie na szczepienie , jeśli zajdzie potrzeba to jutro kontrola u lekarza :/ Mieliśmy 3 tygodnie spokoju z idealnie przespanymi przerwami na karmienie w nocy a od 2 dni wracamy do trybu przerw na herbatkę :/